Dune fairytales

poniedziałek, 24 marca 2014

24 marca 1794 roku zdarzyło się... Insurekcja Kościuszkowska



W świetle ostatnich wydarzeń na Ukrainie wyjątkowo ciężko przychodzi pisać o naszym zrywie narodowowyzwoleńczym z 1794 roku, który zaowocował zniknięciem Rzeczpospolitej z mapy Europy. Trudno się oprzeć wrażeniu, że mimo upływu lat, mechanizmy, jakimi rządzi się polityka, pozostają bez zmian.
W 1793 roku sejm grodzieński przeprowadził II rozbiór Rzeczpospolitej, ale ponieważ apetyt rośnie w miarę jedzenia, na dworze carycy Katarzyny II niezwłocznie przystąpiono do opracowywania strategii przejęcia dalszych ziem. Wpływowa w tym czasie frakcja Zubowów sugerowała, że najlepiej będzie sprowokować powstanie, które usankcjonuje działania militarne Rosji. Pomysł ten spotkał się z życzliwym zainteresowaniem carycy, zatem niezwłocznie przystąpiono do jego realizacji. Zarządzono zredukowanie wojska polskiego aż o połowę i oddanie go pod komendę dowódców rosyjskich oraz pruskich, a także rozpoczęto masowe aresztowania opozycji.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję – 12 marca 1794 roku generał Antoni Madaliński odmówił redukcji swojego oddziału i na czele 1200 żołnierzy kawalerii narodowej ruszył w stronę Krakowa. Jednak za oficjalną datę insurekcji uznaje się dzień 24 marca, kiedy to po odprawie garnizonu krakowskiego, Tadeusz Kościuszko wraz z Józefem Wodzickim udali się na mszę do Kościoła kapucynów, po wysłuchaniu której złożyli do poświęcenia, u stóp ołtarza w domku loretańskim, szable. Następnie uroczyście ślubowali gotowość oddania życia w obronie Ojczyzny:
 Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie jej dla obrony całości granic, odzyskania samowładności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż i niewinna męka Syna Jego.
Zgodnie z aktem powstańczym Kościuszko otrzymał tytuł Najwyższego Naczelnika Siły Zbrojnej Narodowej oraz całkowitą władzę na czas powstania. Poważnym problemem stało się rozbudowanie wojsk powstańczych, które w chwili wybuchu powstania liczyły sobie raptem 4000 żołnierzy. Koniecznym stało się przeprowadzenie werbunku wśród chłopów, zatem wydano uniwersał, zgodnie z którym z każdych 5 domów miał się stawić jeden rekrut pieszy ubrany, oporządzony, wyposażony w karabin, pikę lub siekierę, a z 50 domów jeden rekrut konny. Pobór do wojska przebiegał jednak z oporami i na terenie województwa krakowskiego nie udało się osiągnąć spodziewanej liczby 10 tysięcy żołnierzy. Problem stanowiło również uzbrojenie, dlatego rozpoczęto formowanie oddziałów kosynierów uzbrojonych w piki i osadzone na sztorc kosy.
Na początku powstania Polacy odnosili sukcesy. Kościuszko pokonał Rosjan w bitwie pod Racławicami (4 kwietnia 1794r.), odznaczyli się w niej kosynierzy. 17 kwietnia wybuchło powstanie w Warszawie. Po ciężkich walkach wojska rosyjskie musiały opuścić stolicę Polski. W bojach tych wyróżnił się Jan Kiliński. Również w kwietniu powstańcy pod dowództwem Jakuba Jasińskiego opanowali Wilno (o czym wspomniał w „Panu Tadeuszu” Adam Mickiewicz).
O ostatecznej klęsce przesądziła przewaga sił Rosji i Prus. Klęska oddziałów Kościuszki w bitwie pod Maciejowicami zadecydowała ostatecznie o upadku powstania. Warszawa skapitulowała 5 listopada 1794r.
16 listopada 1794 roku nastąpiło ostateczne rozwiązanie oddziałów powstańczych i kapitulacja przed generałem Aleksandrem Suworowem, a 24 października 1795 roku dokonano III rozbioru Rzeczpospolitej. Polska przestała istnieć. W taki oto sposób można było w białych rękawiczkach zaanektować ziemie sąsiedniego państwa w XVIII wieku i jak widać w taki sam sposób można tego dokonać w XXI wieku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz