Śmierć Jana Pawła II była dla wielu olbrzymim ciosem. Miałam wówczas 22 lata i nie wyobrażałam sobie świata bez niego. Ani też innego papieża. Pamiętam ten czas bardzo dobrze. Zaraz po Wielkanocy pojechałam na trzy tygodnie do sanatorium. Ojciec Święty był ciężko chory. Jednak wydawało mi się, że w jego wieku to nic nadzwyczajnego i wkrótce z tego wyjdzie. dochodziły do mnie jednak coraz bardziej niepokojące wieści. Aż 2 kwietnia usłyszałam w radio tę wiadomość, po której – jak wielu – zaniemówiłam... "Jan Paweł II nie żyje".
Po pierwszych minutach ciszy, rozdzwoniły się telefony. Ludzie chcieli przekazać tę wieść swoim bliskim. Nagle okazało się, że w naszym zabieganym społeczeństwie ludzie mają czas na rozmowę i wspólne przeżywanie śmierci tego wielkiego człowieka. A ja nie potrafiłam rozmawiać. Nie chciałam. Wolałam moją ciszę, łzy spływające po twarzy i lęk... mój lęk. Co będzie dalej? Kto teraz? Co się stanie, zanim go wybiorą?
Te pierwsze tygodnie po śmierci Jana Pawła II były dla wszystkich nieco szokujące. Tyle solidarności, tolerancji, miłości, braterstwa... nie było chyba nigdy dotąd. Bo Jan Paweł II był nie tylko papieżem dla katolików, był także Dobrym Pasterzem i dobrym ojcem dla wszystkich ludzi. Ze świecą szukać takiego, który by go nie szanował i nie podziwiał. Tak za wszystko, co czynił odkąd w 1978 roku zasiadł na Tronie Piotrowym, jak i za te ostatnie dni, kiedy pokazał nam, jak pięknie i godnie można umierać.
Pogrzeb Ojca Świętego (8 kwietnia 2005) był wydarzeniem transmitowanym przez telewizje wszystkich chyba państw, a przekładane podmuchem wiatru stronice Pisma Świętego na wiele jeszcze lat pozostaną w naszej pamięci. Już wówczas odzywały się liczne i donośne glosy, krzyczące "Santo subito", "Natychmiast święty". Szybko rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny i 1 maja 2011 roku Jan Paweł II został ogłoszony błogosławionym.
Dzisiaj mija dziewięć lat od jego śmierci. Za niecałe cztery tygodnie błogosławiony Jan Paweł II zostanie ogłoszony świętym. Wielka radość, święto, do którego wielu się teraz przygotowuje. A jednocześnie pewien smutek, bo kto z nas, ludzi z tzw. pokolenia JPII tak naprawdę zna jego nauki, czytał jego encykliki, żyje na co dzień według jego wskazań? Trudne pytania, na które każdy z nas musi odpowiedzieć sobie sam.
Jan Paweł II zasiadał na Stolicy Piotrowej przez niemal 27 lat. Po 9 latach od jego śmierci wiele się zmieniło. Wybrany przez konklawe Benedykt XVI w zeszłym roku ustąpił, a przed zaledwie trzema tygodniami papież Franciszek obchodził pierwszą rocznicę swego wyboru na Tron Piotrowy. Co się zmieni po 27 kwietnia, gdy w szeregi świętych oficjalnie wstąpi "nasz papież"? Zobaczymy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz