Dune fairytales

czwartek, 10 kwietnia 2014

Modlitwa czyli to, co nas łączy


Gdy spojrzymy na religijny przekrój świata, to na pierwszy rzut oka zostajemy porażeni niezwykłą różnorodnością, malowniczością, a przede wszystkim odmiennością poszczególnych kultów. Patrzymy na pomarszczone, oliwkowe twarze pielgrzymujących do Pałacu Potala w Lhasie buddystów, słyszymy szum rytmicznie kręcących się młynków modlitewnych i myślimy, jakie to wszystko egzotyczne, zupełnie odmienne od naszych modlitw.
Tak, mnie też pociąga urok innych religii, ale lubię szukać tego, co nas z nimi łączy, bo dzięki temu mam poczucie więzi ze wszystkimi ludźmi na tej planecie, a to jest moim zdaniem klucz do zaprowadzenia trwałego pokoju… Czyż nie o tym tak naprawdę każdy z nas marzy?
Zauważyłam, że takim elementem łączącym modlitwy wszystkich wyznań jest medytacja rozumiana jako skupienie na osobie Boga połączone z kontemplacją Jego atrybutów.
Wyznawca Hinduizmu przebiera paciorki rudrakszy – sznura modlitewnego z nawleczonych suszonych owoców drzewa Mali – w rytm wypowiadanych lub intonowanych mantr, Katolik przebiera paciorki różańca w rytm modlitwy do Najświętszej Marii Panny. W obu przypadkach modlitwa ma formę głębokiej medytacji. Ten sam element znajdziemy również w modlitwie prawosławnej, która choć zbliżona do katolicyzmu ma swoją odrębną specyfikę i stawia ogromny nacisk na niemoc człowieka błagającego Boga o wybaczenie i łaskę. Stąd kwintesencją prawosławnej modlitwy jest tzw. Modlitwa Jezusowa polegająca na wielokrotnym powtarzaniu imienia Jezusa Chrystusa. Według wierzeń, podczas modlitwy nie tylko modlący zwraca się do Jezusa, ale także sam Jezus modli się w modlącym. Do liczenia odmawianych modlitw służą tradycyjne, wełniane sznureczki – Czotki – lub koronki z nawleczonymi koralikami. Zwyczajem ortodoksyjnych mnichów, Modlitwę Jezusową należy odmawiać 33 lub 100 razy, albo wielokrotność tych liczb. Św. biskup Teofan Pustelnik zalecał odmawiać 3 razy dziennie po 30 razy jedną z formuł:
·
  • "Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nade mną" lub "nad nami"
  •  "Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną", albo "Bądź mi litościw"
  • "Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznikiem"
  • "Panie Jezu Chryste, Synu Boży, przez modlitwy Matki Bożej, zmiłuj się nade mną grzesznikiem"
  • "Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nad ... (imię i nazwisko żyjącej lub zmarłej osoby)"
  • "Panie zgodnie z twoją wolą, zmiłuj się nade mną", albo "Wspomóż mnie" lub "Broń mnie"
  • "Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu, Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu"
  • "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną"
  • "Panie, Synu Dawida, zmiłuj się nade mną"
  • "Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu"
  • "Panie, zmiłuj się"
  • "Panie Jezu"
  • "Jezu Chryste"
  • "Jez – us"
  • "Je – szua"
Częstą praktyką jest łączenie powtarzania Imienia z rytmem oddechu lub rytmem pokłonów. Na Zachodzie takie połączenie modlitwy z oddechem zalecał Św. Ignacy Loyola w swoich „Ćwiczeniach Duchownych”.
Element medytacji znajdziemy również w Judaizmie. Żydzi odmawiają dziennie trzy modlitwy: szachrit rano, minchę po południu, maariw wieczorem. Głównym składnikiem wszystkich tych modlitw jest Szemone Esre czyli osiemnaście błogosławieństw rytmicznie odmawianych na stojąco z twarzą zwróconą w stronę Jerozolimy oraz Szema Jisrael – „Słuchaj Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Panem jedynym”. Podobną formę modlitwy odnajdziemy w Islamie, który nakazuje swoim wyznawcom odmawiać salat (rytualną modlitwę muzułmańską) pięć razy dziennie: przed wschodem słońca fadżr, w południe zuhr, po południu asr, po zachodzie słońca maghrib i w pierwszej połowie nocy isza. Modlitwę odmawia się klęcząc z twarzą zwróconą w stronę Mekki i wykonując ściśle określoną ilość pokłonów oraz gestów połączonych z recytacją wersów Koranu.
Gregg Braden, w swojej książce „Tajemnice zagubionej modlitwy” opisuje podróż do Tybetu, którą odbył wiele lat temu w celu znalezienia odpowiedzi na pytanie – co tak naprawdę widzimy, co się dzieje gdy patrzymy na modlitwę mnichów buddyjskich, na intonowane przez kilkanaście godzin dziennie pieśni, mudry, dzwonki i mantry?
Odpowiedź mnicha zmieniła cały jego dotychczasowy światopogląd – „Nigdy nie widzieliście naszych modlitw ponieważ modlitwy nie można zobaczyć. To co widzieliście służy nam do wywoływania uczuć w ciele. To uczucia są modlitwą.”
Te słowa odnoszą się do modlitw wszystkich wyznań. Misy i gongi w Buddyzmie, różaniec i krzyż w Katolicyzmie, cziotka i ikonostas w Prawosławiu, rytualny dywan i Mekka w Islamie, tańce rdzennych plemion afrykańskich – to wszystko służy do wywołania w naszym ciele uczucia łączności z Bogiem i to uczucie samo w sobie jest już najpiękniejszą modlitwą. Wszak wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi i bez względu na to jakich „narzędzi” użyjemy, aby połączyć się z naszym Ojcem, prowadzi nas ta sama potrzeba bycia jednością z naszym Stwórcą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz