„Sukces naszego autora to nasz sukces”
W ostatnich miesiącach na polskim rynku
wydawniczym pojawiło się kolejne wydawnictwo. Ot, nic nowego, powiecie. Bo mało
ich już jest? Rosną, jak grzyby po deszczu, a poziom reprezentują coraz
słabszy. Kiepska korekta, nie najlepszy skład, średnia promocja książki.
Autorzy narzekają na brak kontaktu, na niskie zarobki, a czytelnicy… cóż. Ceny
wysokie, a jakość pozostawia sporo do życzenia. Dlaczego więc w ogóle o tym
piszę? Ponieważ Wydawnictwo Białe Pióro jest inne!
Na razie nie mają jeszcze bogatego
dorobku. Bo i jak, skoro dopiero stawiają pierwsze kroki. Chociaż w ich
przypadku to określenie nie jest do końca prawdziwe. Wydawnictwo powstało
bowiem, jako wyczekiwane, upragnione i ukochane dziecko Fundacji Oscar, która
za zadanie główne postawiła sobie promowanie polskich talentów. Dziś egzystują
równocześnie, wzajemnie się wspierając, a Wydawnictwo Literackie Białe Pióro czerpie
z najlepszych doświadczeń Fundacji.
Co takiego niezwykłego jest w Białym
Piórze? Poza tym, że kontakt z Panią Rzecznik, Ewą Pałczyńską Winek, to czysta
przyjemność? Poza tym, że można do nich napisać i po najwyżej kilku minutach
otrzymać wyczerpującą odpowiedź? Czy może jeszcze poza tym, że wydają książki w
pięknej oprawie graficznej – zadbane, dopieszczone, całkiem tanie, jak na
polskie realia i… promują je właściwie wszędzie? A wszystko to w ramach umowy
podpisanej z Autorem.
Owszem, ktoś może im zarzucić, że wydają
ze współfinansowaniem. Tak jest. Czy to jednak naprawdę takie przestępstwo? O
ile sobie przypominam ze studiów prawniczych i doświadczenia własnego, w
polskim kodeksie karnym nie ma przewidzianej sankcji za wydawanie ze
współfinansowaniem. Zresztą, gdyby było inaczej, przynajmniej 2/3 polskich
wydawnictw musiałoby zbierać manatki, pakować kartony i przebranżawiać się…
Dlaczego więc takie negatywne jest nastawienie społeczeństwa do tego typu
wydawnictw? Skoro wiele książek jest naprawdę na wysokim poziomie? Skoro
niektórzy Autorzy, dzisiaj znani i cenieni tak właśnie zaczynali? Skoro… Ech,
dużo tych skoro. Nie wiem, czy to wpływ kapitalizmu, czy może wręcz przeciwnie,
ale nastawienie wielu czytelników do wydawnictw tzw. self-publishingowych jest
bardzo niedobre. Co, oczywiście, nie przeszkadza im, by w pewnym momencie dojść
do wniosku, że i oni napisali bestseller i skorzystają z usług takiego
wydawnictwa. Szkoda, słów, wróćmy do meritum.
Wydawnictwo Literackie Białe Pióro.
Promocja oczywiście na ich stronie internetowej. Na stronie Fundacji Oskar. Na
licznych blogach, ponieważ Wydawnictwo ściśle współpracuje z blogerami. Idzie
nawet o krok dalej. To już nie tylko blogi, na których ukazują się
recenzje książek. To także, zamieszczone na stronie Wydawnictwa, wywiady z blogerami
– ludźmi ciekawymi, pełnymi pasji, żyjącymi pełnią życia. Gdzie jeszcze Białe
Pióro promuje swoje tytuły i Autorów? Wszędzie, gdzie się da. W czasopismach
wszelakich (np. w Przyjaciółce, czy Poradniku domowym), na różnych portalach
internetowych (np. Sztukater.pl)… Najnowsze pomysły? Długopisy i magnesy promujące
wydane w ostatnim czasie tytuły. Małe rzeczy, które cieszą oko i są
rzeczywiście świetną reklamą.
Jakie tytuły? Pierwszym były „Dzieci
planety Ziemia” Luizy Dobrzyńskiej (Autorka została za swoją poprzednią powieść
uhonorowana nagrodą literacką Nautilus). Tu możecie przeczytać dwie z wielu
recenzji, które ukazały się od chwili premiery:
„Złapać króliczka” Jana M.R.
Michalskiego to najnowsza premiera (recenzja przedpremierowa: http://cyrysia.blogspot.com/2014/02/studencki-podryw.html)
W najbliższym czasie kolejne książki,
między innymi "Zobaczyć iskry” Grażyny Kamyszek oraz „Moc akwamarynu” Julii
Bardini. Wiosną z kolei drugie wydanie powieści „Jantar i Słońce” Joanny Terki
(recenzja powieści wydanej wcześniej nakładem wydawnictwa Astra: http://dune-fairytales.blogspot.com/search?q=jantar)
Co ciekawe i rzadko spotykane, Białe
Pióro nie skupia się jedynie na promocji własnych książek. Jako, że chce po
prostu promować młode talenty, reklamuje również książki wydawane przez konkurencję.
Jeśli nie wierzycie – może sami
sprawdzicie. Autorzy, którzy dotychczas zetknęli się z Białym Piórem, bardzo
sobie chwalę. Ja, jako blogerka, której zaproponowali współpracę – jestem bardzo
zadowolona. Czegóż więcej można chcieć? Literatura na poziomie, przemiły
kontakt, szybkie odpowiedzi na wszelkie pytania, promocja na miarę XXI wieku.
Zapraszam do zapoznania się z ofertą Wydawnictwa Literackiego Białe Pióro.
Kontakt do Wydawnictwa Białe Pióro
info.biale.pioro@op.pl
– przesyłanie pytań, tekstów, bezpłatna publikacja, skład, korekta, doradztwo
literackie
okladka.biale.pioro@op.pl
– wymiana informacji na temat projektów okładek
telefon 781–547-603- od poniedziałku do piątku
w godz. 09.00–17.00, po tym czasie dostępny e-mail info.biale.pioro@op.pl
Wyd.Literackie Białe Pióro
ul. Gajkowicza 5/63
03–562 Warszawa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz