Dune fairytales

sobota, 18 stycznia 2014

19 stycznia 1809 zdarzyło się... urodził się Edgar Allan Poe

Wpisując w dowolną wyszukiwarkę nazwisko Edgara Allana Poe, zostajemy zarzuceni hasłami typu „ojciec opowieści grozy”, „prekursor horroru w literaturze” itd. Tymczasem patrzę na jego zdjęcie i widzę drobnej postury, bardzo smutnego człowieka o dużych, wymownych oczach i nieproporcjonalnie wysokim czole. W zasadzie gdyby odjąć wąsik i bruzdy wokół oczu oraz ust, to mielibyśmy przed sobą twarz zagubionego, cierpiącego dziecka, które w naturalnym odruchu chciałoby się przytulić i ochronić przed światem.

Niestety w życiu E.A. Poe w zasadzie nie było takich osób, które chciałyby go chronić, troszczyć się o niego i kochać. Urodził się 19 stycznia 1809 roku w Bostonie w rodzinie aktorów Davida i Elizabeth Poe. Gdy miał zaledwie roczek opuścił go ojciec, a rok później zmarła na gruźlicę jego mama. Tym sposobem mając zaledwie dwa latka trafił do rodziny zastępczej – Johna i Frances Allanów, którzy co prawda dali mu swoje nazwisko, ale nigdy go formalnie nie adoptowali. Czy był przez nich kochany? Prawdopodobnie na swój sposób tak, natomiast niewątpliwie został poddany dosyć destrukcyjnemu systemowi wychowawczemu polegającemu na naprzemiennym rozpieszczaniu i agresywnym karaniu. Być może właśnie na skutek takiego wychowania w późniejszej twórczości literackiej miłość zawsze idzie w parze z okrucieństwem i cierpieniem.
W wieku sześciu lat przeniósł się z rodziną Allanów do Anglii, gdzie został oddany do szkoły z internatem w Chelsea. Mogę sobie jedynie wyobrazić jaki wpływ miała taka rozłąka na wrażliwą psychikę małego Edgara. Na szczęście pobyt w internacie trwał stosunkowo krótko, gdyż interesy ponownie zmusiły rodzinę Allanów do przeprowadzki, tym razem z powrotem do Richmond w stanie Wirginia. W 1825 roku John Allan otrzymał pokaźny spadek po swoim zmarłym wuju i udał się na roczne studia językowe na Uniwersytet Virginia. System nauczania na tej uczelni przypominał obecne studia międzywydziałowe, studenci sami wybierali sobie przedmioty, na które mieli ochotę uczęszczać. Niestety w tamtych czasach ten oryginalny system był jeszcze w powijakach, dlatego na uczelni panował chaos, spora ilość studentów zamiast nauce oddawała się hazardowi i innym tego typu rozrywkom… i najzwyczajniej w świecie nie kończyła studiów. Tak było między innymi w przypadku Edgara Allana Poe, który na skutek zgubnego uroku alkoholu i hazardu popadł w poważne długi i rzucił studia.
Ponieważ stosunki z przybranym ojcem były w tym czasie mocno napięte, Edgar zdecydował się nie wracać do domu, lecz udać do Bostonu, gdzie chwytał się każdej możliwej dorywczej pracy, aby zarobić na swoje utrzymanie. Niestety nie był w stanie sobie poradzić, co skłoniło go do sfałszowania swojej metryki i zaciągnięcia się do armii. Pod fałszywym nazwiskiem Edgara A Perry i z dodanymi latami (podał wiek 22 lata,gdy w rzeczywistości miał 18 lat) służył w armii przez dwa lata od 1827 roku do 1829 roku, kiedy to wyprosił u przełożonych wcześniejsze zwolnienie ze służby. Przez cały ten okres Edgar nie miał kontaktu ze swoim przybranym ojcem, nie został nawet powiadomiony o poważnej chorobie swojej przybranej matki, więc kiedy dotarł 29 lutego 1829 roku z powrotem do Richmond dowiedział się, że poprzedniego dnia odbył się jej pogrzeb. Nie był w stanie zbyt długo wytrzymać ze swoim ojczymem pod jednym dachem, więc przeniósł się do swojej ciotki Marii Clemm do Baltimore, gdzie poznał swoją przyszłą żonę – młodziutką Virginię Clemm.
W tym samym czasie jego ojczym ponownie się ożenił i podjął decyzję o wyrzeczeniu się swojego przybranego syna. Tym samym historia zatoczyła koło i Edgar ponownie w przeciągu roku stracił dwójkę rodziców, tym razem przybranych – jedno zmarło, a drugie się go wyparło.
Niektórzy mówią, że prawdziwy talent rodzi się w bólach i z cierpienia bierze swoją siłę; jeśli tak jest, to ilością zaznanego cierpienia Edgar Allan Poe mógłby obdzielić kilku geniuszy.
Ponieważ już od najmłodszych lat pisanie stanowiło jego naturalny sposób komunikacji ze światem, więc po zakończeniu służby wojskowej Poe zdecydował się całkowicie poświęcić karierze literackiej. Był pierwszym, znanym nam, Amerykaninem, który zdecydował się żyć tylko i wyłącznie ze swojej twórczości, co było w tamtych czasach wyjątkowo trudne z powodu braku międzynarodowego prawa autorskiego. Na porządku dziennym było kopiowanie przez amerykańskie magazyny tekstów autorów brytyjskich, ponadto sytuacja magazynów była bardzo niestabilna, wiele z nich zamykano po kilku wydaniach, a autorzy tekstów musieli się dopominać o należne im wynagrodzenie.
Poe do końca życia musiał się zwracać z upokarzającymi prośbami o pieniądze, albo inną formę wsparcia. Sytuacji nie poprawiał wciągający go nałóg alkoholowy.
W 1833 roku nowela „Rękopis znaleziony w butli” zdobyła nagrodę lokalnego czasopisma The Saturday Visitor i przyniosła zainteresowanie jej autorem. Poe został zatrudniony na stanowisku asystenta redaktora Southern Literary Messenger, po kilku tygodniach został zwolniony za przychodzenie do pracy pod wpływem alkoholu, ale dostał kolejną szansę i pracował dla Southern do 1837 roku. W tak zwanym międzyczasie poślubił swoją 13–letnią kuzynkę Virginię Clemm i osiadł w Richmond.
W 1838 roku wydano „Przygody Artura Gordona Pyma”, a rok później 2–tomowe „Opowieści groteskowo–arabeskowe”. W tym samym czasie współpracował z Burton’s Gentelman’s Magazine, gdzie publikował liczne recenzje zyskując sobie opinię bezkompromisowego krytyka.
Nosił się z zamiarem wydawania własnego czasopisma, miało się nazywać The Stylus, jednak magazyn nie ujrzał światła dziennego za jego życia.
W styczniu 1842 roku u Virginii pojawiły się pierwsze objawy gruźlicy. Stres związany z chorobą żony jeszcze bardziej pogłębił problem alkoholowy Allana, co zaowocowało tym, że trudno mu było utrzymać przez dłuższy czas posadę w jakimkolwiek magazynie. Po pięciu latach ciężkiego zmagania z chorobą, Virginia zmarła w 1847 roku. Biografowie i krytycy twórczości Poe’go w śmierci ukochanych kobiet (najpierw obu matek, potem żony) upatrują źródła powtarzającego się motywu „śmierci pięknej Kobiety”.
Po śmierci żony jego krucha równowaga psychiczna zaczęła gwałtownie słabnąć. Odseparował się od innych pisarzy i coraz bardziej pogrążał w alkoholizmie. 3 października 1849 roku został znaleziony w stanie delirium na ulicy w Baltimore. Według świadków nie miał na sobie własnych ubrań i nie był w stanie odpowiedzieć na żadne pytania. Zmarł w Washington College Hospital 7 października 1849 roku o godzinie 5 nad ranem.

4 komentarze:

  1. Uwielbiam Pana Poe.Jego osobą i twórczością zainteresowałam się po oglądnięciu filmu pt."Kruk.Zagadka Zbrodni",który bardzo mi się spodobał.Zaczęłam szukać informacji o Poe,skombinowałam sobie "Opowieści niesamowite" na e-booka się zakochałam! I jeszcze ta zagadkowa śmierć!
    Obserwuję i pozdrawiam.
    http://wiecej-niz-muzyka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Twórczość wybitna, a śmierć... Jakby już jego utwory nie przyprawiały o dreszczyk, to jeszcze ta śmierć. To prawda – coś niesamowitego. Polecam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te jego smutne losy mają wielki wpływ na odbiór jego twórczości. Wszystko jest dwa razy BARDZIEJ. Bardziej smutne, straszne, wzruszające...

    OdpowiedzUsuń
  4. To tak, jakby jego życie i literatura były jednością. Przeplatają się... Czasem nie wiadomo, które jest bardziej mistyczne, tragiczne, nie z tego świata...

    OdpowiedzUsuń