1. Kiedy w Twoim życiu pojawiła się miłość do sztuki?
Pochodzę z artystycznej rodziny. Moja babcia była
portrecistką na paryskim Montmartrze, jej brat był uznanym, paryskim
rzeźbiarzem, a moja mama nauczycielką plastyki w szkole podstawowej. Od dziecka
dbano o mój rozwój artystyczny. Wysyłano mnie na pozalekcyjne zajęcia z rzeźby.
Pamiętam, gdy w podstawówce zajmowałam się pierwszymi ręcznymi robótkami, znikałam
bez reszty. Potrafiłam zajmować
się nimi w każdej wolnej chwili, nawet na
wakacjach. Początkowo było to hobby, które cały czas rozwijałam i poszerzałam o
nowe specjalizacje. Ponad dziesięć lat temu powiła się w moim życiu pierwsza
możliwość połączenia mojego artystycznego zamiłowania z pracą zarobkową i tak
już zostało do dziś.
broszka karaczan pasiasty |
2. Pracujesz, wykorzystując wiele różnych
technik. Opowiedz coś o nich.
emaliowane kolczyki |
Obecnie techniki, które są moją miłością i wyborem
życiowym, wiążą się z tworzeniem biżuterii artystycznej. To dość trudna, choć
dająca dużo swobody dziedzina jubilerstwa. Wymaga ona szerokiej wiedzy z
zakresu obróbki metali (srebro, miedź itp.) i kamieni oraz wiąże się z używaniem
sporej ilości maszyn, a także specjalistycznych urządzeń pomocniczych. Oczywiście
jubilerstwo to bardzo szerokie zagadnienie. Przez ostatnie lata starałam się
posiąść sekrety emalierstwa – technologii pozwalającej na nakładanie na metal,
warstwy kolorowego szkła wraz z utrwaleniem jej w wysokiej temperaturze (800
stopni).
Fascynuje mnie również praca ze szkłem i światłem.
Dlatego też od wielu lat zajmuję się witrażową techniką Tiffaniego, pozwalającą
na połączenie kawałków kolorowego szkła w spójną całość, np. lampę czy inną
formę witrażową, która finalnie ma być podświetlona światłem naturalnym lub
sztucznym.
Wcześniej zajmowałam się również: filcowaniem,
koralikową biżuterią wykonywaną według tradycyjnej ludowej szkoły,
wikliniarstwem, hafciarstwem oraz ceramiką.
3. Którą technikę najbardziej lubisz i
dlaczego?
witraż w drzwiach, metoda Tiffaniego |
Emalierstwo jest moim oczkiem w głowie. Myślę, że to
szkliste kolory mnie urzekły. Jeszcze podczas
studiów na łódzkim ASP
(specjalizacja: projektowanie biżuterii) marzyłam o posiadaniu własnego pieca
do wypału oraz uzupełnieniu mojego warsztatu w niezbędne narzędzia. Większość z
nich trzeba było sprowadzić z zagranicy. Zgromadziłam odpowiednie środki,
zamówiłam piec w Paryżu i przywiozłam go w walizce samolotem. Do dziś gdy to
wspominam, zastanawiam się, jak mi się to udało? Piec jest bardzo delikatny i
ciężki. W łatwy sposób mógł ulec uszkodzeniu podczas transportu. Finalnie
szczęśliwie sprowadziłam cały warsztat do Polski. Podczas moich licznych
podróży staram się zorientować, czy w nowo poznawanym kraju można znaleźć jakiś
rzadki kolor emalii bądź jakiś detal ułatwiający pracę, którego jeszcze nie
mam. Na przykład ostatnio przywiozłam piękne kolorowe emalie z Gruzji,
uzupełniłam gamę również odcieniami z Francji, a w Niemczech znalazłam piękne
duże millefiori (rodzaj szkła z motywem kwiatowym, którego używam do wtapiania
w emalię). Każda książka o emalierstwie czy możliwość zobaczenia na żywo
wyrobów w tej technice to dla mnie ogromna radość. Staram się też dalej
rozwijać. Obecnie moim marzeniem jest nauka emalii witrażowej (bez podłoża
metalowego) w trójwymiarze. Jestem w trakcie poszukiwań miejsca/artysty, do
którego mogłabym się udać na staż.
4. Fascynuje Cię secesja. Dlaczego?
odlew z natury z minerałem |
To prawda. Zachwycają mnie zarówno projekty
biżuterii, mebli, szkieł, jak i architektura. Precyzja wykonania oraz
kolorystyka. Gromadzę na ten temat liczne albumy. Chodzę do muzeów poświęconych
temu stylowi. W większych muzeach wyszukuję eksponatów z tamtego okresu, na
ulicach śledzę budownictwo w poszukiwaniu motywów Art Nouveau. Styl ten jest po
prostu wyjątkowy, a patrzenie na kolejne perełki z czasów secesji to dla mnie
ogromna radość.
5. Często odwiedzasz Paryż. Jakie jest
Twoje ulubione miejsce w tym mieście?
odlew z trzmiela z Budapesztu-naszyjnik |
6. Czy masz jakiegoś ukochanego mistrza – malarza, rzeźbiarza, sama nie wiem? Kto to i dlaczego właśnie on?
emaliowane kolczyki |
Trudno mi wskazać jedną postać. Z pewnością ogromnym
szacunkiem darzę Amerykanina, Luisa Comforta Tiffaniego, za to, co wniósł do
dziedziny obróbki szkła. Czasy jego największej świetności przypadają na
przełom XIX i XX wieku. Wprowadził nowe możliwości w sposobie wytwarzania
szkła, wymyślił jego nowatorskie rodzaje oraz zrewolucjonizował technologię
wytwarzania witrażu. Do jego czasów mieliśmy do czynienia jedynie z witrażami w
formie okien (w kościołach, pałacach itp.). Tiffany opatentował sposób łączenia
szklanych elementów w trójwymiarze. Dzięki niemu zaczęto robić lampy, nogi do
lamp oraz inne dekoracyjne przestrzenne formy. Do dziś technologia ta jest
bardzo popularna. Sama często wykonuję zamówienia w tej technice.
Podziwiam również Emila Galle – francuskiego artystę pracującego w szkle w czasach secesji – za jego wytrawiane w szkle motywy dekoracyjne. Nie mogę również nie wspomnieć o jubilerach (monotematycznie dodam, że także secesyjnych): Rene Lalique, George Fouquet oraz Lucien Gillard. Myślę, że ich pieczołowicie wykonane prace mówią same za siebie.
Podziwiam również Emila Galle – francuskiego artystę pracującego w szkle w czasach secesji – za jego wytrawiane w szkle motywy dekoracyjne. Nie mogę również nie wspomnieć o jubilerach (monotematycznie dodam, że także secesyjnych): Rene Lalique, George Fouquet oraz Lucien Gillard. Myślę, że ich pieczołowicie wykonane prace mówią same za siebie.
7. Prowadziłaś przez jakiś czas warsztaty.
Czego uczyłaś i jak wspominasz to doświadczenie?
odlew z żołędzia w mosiądzu |
(Bojkowszczyzna, Huculszczyzna, Łemkowszczyzna). Była to nauka ozdób z tysięcy malutkich koraliczków nanizanych na nitkę. Szybka i prosta technika, łatwa do samodzielnego odtworzenia w domu. Potem opracowałam autorski program
8. Twoja zimowa kolekcja biżuterii
wzorowana była na owadach. Hodujesz żuki. To bardzo oryginalne. Możesz coś na
ten temat powiedzieć? Co Cię w nich zachwyca? Jak wygląda hodowla?
praca dyplomowa-kolczyki ważki, emalia witrażowa |
Wszystko zaczęło się oczywiście od zamiłowania sztuką
secesji. Pisałam o niej dyplom na ASP. Za najciekawszy, obecny w niej motyw,
uznałam właśnie wzory owadów. Przygotowałam kolekcję dyplomową składającą się z
5 insektów. Po obronie nie potrafiłam zrezygnować z tego tematu. W krótkim czasie,
podczas zwiedzania okolic Budapesztu, znalazłam pięknego, martwego trzmiela.
Zabrałam go do Polski. Bardzo chciałam dać mu drugie życie. Szukałam
informacji, jak mogę to zrobić. Specjalnie dla niego nauczyłam się technologii
odlewnictwa. Efekt przerósł moje oczekiwania. Postanowiłam poszukać kolejnych
obiektów do utrwalenia. I tak właśnie powstała moja pierwsza kolekcja. Teraz
pracuję nad kolejną. Znajdą się w niej również żuki. Od września posiadam mini
hodowlę żuków z Afryki. Cieszę się, gdy wykluwają się nowe, radośnie biegają po
terrarium, próbują wspinaczki na ściankę z kamienia. To dodaje mi energii.
Długość ich życia to zaledwie 6 miesięcy. Gdy umierają, zabezpieczam je tak, by
móc wykonać ich odlewy w metalu, a następnie biżuterię. Jesienna kolekcja
zapowiada się zatem ciekawie. Miejcie oczy szeroko otwarte :)
Mai dziękuję, Was natomiast zapraszam na fanpage Mai i jej stronę
internetową. Linki poniżej:
praca dyplomowa- naszyjnik ćma, emalia witrażowa |
Wspaniały wywiad i przecudowne maleńkie dzieła sztuki! Zgadzam się w stu procentach, że Montmartre jest chyba najlepszym punktem widokowym, wypełnia go cudowna atmosfera i na malarzy wprost nie można się napatrzeć. Emaliowane kolczyki i robaczki są cudowne, nie mogę uwierzyć, że ktoś własnoręcznie tworzy takie cudeńka. Wspaniałe!
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie. Montmartre jest wspaniałym miejscem, a dzieła Majki to po prostu małe-wielkie dzieła sztuki :)
OdpowiedzUsuńCiekawe.
OdpowiedzUsuńI to jest właśnie przykład na to, jak pięknie można wykorzystać takie ciężkie usługi jak na przykład cięcie laserem. Ogólnie przemysł metalurgiczny kojarzy się nam ciężko, gorąco, jakoś tak negatywnie. A okazuje się, że i z takiego materiału można naprawdę ciekawe rzeczy wymyślić. Mi się to podoba. I nawet powiem, że może ta https://unihut.pl/ firma wykona coś podobnego, jeśli poprosicie. Pracują różnorako z metalami.
OdpowiedzUsuń