Dawno nic o blogach nie pisałam. Dlaczego? Czyżby nic w blogosferze nie piszczało? Piszczy, och, piszczy, tylko czasu wciąż nie mogę znaleźć, by się przez te wszystkie nowości przekopać. Wzięłam się dzisiaj do roboty, zakasałam rękawy (właściwie tylko przysłowiowo, bo gorącz i duchota, krótki rękawek zdaje się i tak za długi na naszym gorącym poddaszu) i oto jest:
O czym? O życiu, o pisaniu, o tworzeniu i o pasjach. O rewelacyjnym projekcie Tequila (o tu: http://dobrehistorie.pl/book,23.html), o powieściach, których już kilka Śmigiel na swym koncie ma (ot, choćby ta, do lektury której ja się niedługo zabieram: http://dobrehistorie.pl/book,17.html). Długo by opowiadać, choć wpisy są na razie dopiero dwa. Tym bardziej ślinka cieknie na myśl, co Śmigiel wykręci, kiedy się... wkręci w kolejnego bloga.
Zakończył swoje ojcowskie milczenie owiec i zaprasza Was do lektury, a ja się dołączam do tego zaproszenia. Będzie mroczno, czy pulpowo? Jeszcze nie wiem – ale z pewnością z dużą dawką świetnych informacji i dobrego poczucia humoru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz